Zmiana czcionki <b>, <i>, <u>

Mirosław Zelent

Poznajmy znaczniki podwójne, które zmieniają postać tekstu: wytłuszczenie czcionki <b>, czcionka pochylona (ang. italic) <i>, oraz podkreślenie (ang. underline) <u>. Przykład użycia:

 <p>W studiu użyliśmy mikrofonu <b>Shure SM7B</b>.</p>

<p>Spojrzał w jej oczy i doświadczył mocnego uczucia <i>déjà vu</i>.</p>

<p>Kiedy karmisz Gizmo, upewnij się, że <u>nie minęła północ</u>.</p>

Rezultat w przeglądarce:

W studiu użyliśmy mikrofonu Shure SM7B.

Spojrzał w jej oczy i doświadczył mocnego uczucia déjà vu.

Kiedy karmisz Gizmo, upewnij się, że nie minęła północ.

Oczywiście w tym miejscu naturalnie pojawia się nam w głowie pytanie: czym różni się znacznik <b> od <strong>, oraz tag <i> od <em>? Których znaczników lepiej jest używać i kiedy?

Zasada jest prosta: tagu <b> użyj tylko w przypadku, kiedy zastosowanie <strong> nie wydaje się właściwe w danym kontekście, a tekst mimo wszystko powinien być wytłuszczony. Czyli nie jest to tekst ważny, czy ostrzegawczy, a jedynie chcemy wytłuścić jakieś słowo kluczowe w tekście, nazwę produktu o którym jest mowa, czy istotnego w mowie czasownika.

Zaś jeśli chodzi o znacznik <i> zamiast emfazy <em>, to użyj <i> we wszystkich przypadkach, kiedy nie kładziemy nacisku w wymowie na zadane słowa – na przykład kiedy posługujemy się językowym idiomem.

A co do znacznika <u>, to zachęcam używać go na jak najmniej. Oczywiście warto czasami podkreślić jakieś słowo, ale lepiej zrobić to z użyciem <strong>, gdyż podkreślenie często sugeruje internaucie obecność nałożonego na dane słowo hiperłącza. I to jest mylące. Dlatego ze względu na specyfikę hipertekstu (tekst czytany w Internecie), wszędzie tam gdzie można zamiast podkreślenia <u> (zależnie od kontekstu) stosuj <strong>, <em>, <b> albo <i>. Podkreślenia za bardzo kojarzą się nam podświadomie z linkami.